Medioznawcy powszechnie zgadzają się co do tego, że złote lata telewizji mamy już za sobą.
Jeszcze dwadzieścia lat temu to telewizja była najważniejszym oraz najczęściej i najchętniej oglądanym nośnikiem. Dziś internet, który badacze określają jako platformę do funkcjonowania wszystkich innych mediów - telewizji, radia, gazet - powoli staje się najważniejszym środkiem przekazu i, co niezwykle istotne, komunikacji.
Liczne fora, czaty czy portale społecznościowe dają poczucie wspólnoty i kontaktu, którego telewizja nie proponuje. To właśnie dlatego internet staje się głównym środowiskiem używanym przez młodzież. Nieco inaczej przedstawia się sprawa z ludźmi starszymi, przyzwyczajonymi do ekranu telewizora. Można by się w tym miejscu zastanowić nad tym, czy to jest właśnie głównym powodem spadku popularności telewizji i oglądalności programów, jakie telewizja proponuje?
Spadek popularności telewizji może dziwić w jednym kontekście, mianowicie takim, że współczesna telewizja zdaje się proponować absolutnie wszystko. Wiadomości i serwisy informacyjne nadawane dwadzieścia cztery godziny na dobę, programy typu reality-show na każdy możliwy temat, filmy fabularne, dokumentalne, przyrodnicze, programy muzyczne, transmisje na żywo z różnych wydarzeń i wiele, wiele innych. Dlaczego więc odbiorników jest coraz mniej? Może kwestia tkwi w niezadowalającym poziomie tych programów? Jest to sprawa, której nie można ignorować, gdyż poziom niektórych programów jest rzeczywiście żenująco niski. Ważna wydaje się jeszcze jedna kwestia: czas oglądania. Telewizja bowiem zmusza oglądającego do tego, aby dopasował się do ramówki telewizyjnej. Natomiast internet daje tutaj oglądającemu pełną dowolność - można obejrzeć dany odcinek teraz albo zrobić to za kilka dni, a nawet lat. Wyjątkiem są tu jedynie transmisje na żywo, których sens kryje się właśnie w tym, że czas transmisji i oglądania jest synchroniczny.
Rywalizacja telewizji i internetu trwa. Obserwować możemy ją codziennie, kto wyjdzie z niej zwycięsko, przekonamy się z czasem.